Po skończeniu liceum lub technikum w głowach wielu młodych ludzi pojawia się pytanie: co dalej? O ile z wykształceniem zawodowym można już szukać jakiejś pracy, to sama matura nie zapewni wystarczających kwalifikacji do sensownego zawodu. Pozostaje jedynie dalsze kształcenie się. Przed świeżo upieczonymi maturzystami zostaje pozostawiony wybór. Mogą udać się na studia, do szkoły policealnej albo odbyć jakieś kursy. Nauka na pewno jest sposobem na odwlekanie czasu wzięcia odpowiedzialności za życie. Kiedy się uczymy, najczęściej utrzymują nas dalej rodzice. Nie trzeba przejmować się rachunkami i kupowaniem jedzenia. W razie braku gotówki wystarczy szybki telefon do mamy, a pieniądze w mgnieniu oka znajdą się na koncie. Młodzi ludzie nie chcą zaczynać prawdziwego życia za wcześnie. Wolą dłużej pozostać w rodzinnym gnieździe, czerpiąc tego w tym samym czasie mnóstwo korzyści. Jakie opcje ma maturzysta jeśli chodzi o zdobywanie wykształcenia wyższego?
Studia stacjonarne i studia niestacjonarne
Te pierwsze wybiera zdecydowana większość osób. Dają gwarancję, że rodzice nie odetną nagle funduszy w trakcie nauki. Można cały swój czas poświęcić na studiowanie ksiąg akademickich i pilne przygotowywanie się do zajęć. Wybranie odpowiedniego kierunku nie gra tu większej roli. Najczęściej do znalezienia dobrej pracy wystarczy jedynie papierek o studiach wyższych. Praca w zawodzie to luksus i zaczynając studia nie liczy na nią wielu studentów. Najczęściej celują w korporacje, do których głównym kryterium rekrutacyjnym jest znajomość języka. Właśnie dlatego młodzi ludzie to na nim starają się bardzo skupić. Biorą udział w kursach językowych, jeżdżą na wakacje za granicę.
Pieniądze, które zarobili w pracy dorywczej, mogą przeznaczyć na swoje własne zachcianki, bo nie potrzebują opłacać lokum i jedzenia. Częste imprezy również sprzyjają kontaktom z obcokrajowcami. Prawdziwy student zawsze znajdzie wymówkę popartą nauką na swoje działania. Mimo że korzyści edukacyjne mogą nie być największe, rodzice są skłonni uznawać te wymówki, bo w końcu to jeszcze nie dorosłe życie.
Drugą opcją są studia niestacjonarne. Tutaj sytuacja wygląda już trochę inaczej. Najczęściej wybierają je osoby, które potrzebują dorobić sobie trochę, aby mieć się z czego utrzymać. Taką opcją najbardziej interesują się studenci przyjeżdżający z innych miast i wsi. Ich rodzice często nie mają pieniędzy, aby sfinansować w całości pobyt syna lub córki w wielkim mieście. Właśnie dlatego muszą oni ratować się sami i podejmować pracę. Niestety dorabianie tylko w weekendy mogłoby nie wystarczyć, więc podejmują decydują się studiować niestacjonarnie.
Do wyboru mają tryb wieczorowy i weekendowy
Tryb wieczorowy przyda się osobom, które pracują na pół etatu. Rano do pracy, wieczorem na uczelnię, a weekendy wciąż pozostają wolne na trochę odpoczynku i zabawy. Tryb weekendowy to opcja bardziej dla pracujących na pełen etat. Nie znajdą oni czasu w tygodniu, aby się uczyć, dlatego decydują się robić to w weekendy. W takim wypadku najczęściej są oni zmuszeni utrzymywać się w całości, bo rodziców nie stać na wynajęcie mieszkania na przykład w stolicy.
Kolejną opcją nauki po zdaniu matury są szkoły policealne
Dzięki nim można zdobyć kwalifikacje w określonym zawodzie, potwierdzone zdaniem stosownego egzaminu. Nauka w takich placówkach zazwyczaj trwa od roku do dwóch, w zależności od kierunku. Spotkania odbywają się w różnym trybie. Dla bardziej popularnych kierunków możliwa jest nauka w trybie dziennym, inne szkoły oferują zajęcia w co drugi weekend miesiąca. Każdy znajdzie tutaj opcję dobrą dla siebie. Niewątpliwym plusem jest to, że w przypadku zajęć weekendowych dwa razy w miesiącu nie trzeba się zbytnio angażować w naukę. Można żyć swoim życiem, a jednocześnie czerpać korzyści z legitymacji uczniowskiej i dużej ilości wolnego czasu.
Taka opcja odpowiada wielu osobom, które nie dostałyby się na studia wyższe, bo matura nie poszła im za dobrze. Tutaj zazwyczaj liczy się kolejność zgłoszeń i wyniki w szkole i na świadectwie dojrzałości nie mają żadnego znaczenia.
Ostatnia opcja to kursy
Bardzo popularne są weekendowy kursy oferujące stylizację paznokci lub rzęs. W kilka dni można nauczyć się fachu i zdobyć kwalifikacje i dzięki temu zacząć pracę jak najszybciej. Oczywiście, kilkudniowy kurs nie jest w stanie zastąpić lat spędzonych na nauce i na pewno nie będzie się specjalistą. Jednak lepsza taka opcja niż żadna. Lepiej mieć jakiś kurs i próbować swoich sił w określonym zawodzie niż do końca życia pracować na kasie w sklepie. Jak widać opcji jest całkiem sporo. Dlatego świeżo upieczony maturzysta nie musi się martwić, że nie znajdzie nic dla siebie. Spośród bogatej oferty różnego rodzaju placówek na pewno wybierze kierunek, który mu się spodoba. Dzięki temu będzie mógł uczyć się z przyjemnością i w przyszłości czerpać satysfakcję z wykonywanego zawodu. Bo w końcu najważniejsze jest to, aby pracować z pasją. Wtedy żadne godziny spędzone na nauce i w pracy nie będą jak kara.
